Ostatnio w komentarzach narobiliście dużo zamieszania w sprawie upgrade GM 8.1 i cen, zatem wyjaśnię to raz jeszcze od początku:
Mam GM 8.0 -> 8.1 i pozostałe 8.x dostaję za darmo
Kupię GM 8.0 teraz (20 euro) -> dostaję 8.1 i pozostałe 8.x za darmo
Kupię GM 8.1 przed 1 czerwca (20 euro) -> dostaję pozostałe 8.x bez 8.0 za darmo
Kupię GM 8.1 po 1 czerwca (30 euro) -> dostaję pozostałe 8.x bez 8.0 za darmo
Mam nadzieję, że to rozwieje wasze wątpliwości.
Linki do ciekawych stron
Oj gnysek, nie zgodzę się z Tobą tym razem... Ja pracuję w firmie, w której korzystamy z 1/4 pakietu Adobe, między innymi, InDesign, Photoshop, Illustrator, TypeManager, Distiller, Acrobat i poza pracą jak chcę się dokształcać, to muszę lecieć na piracie, bo po prostu nie stać mnie na tak drogie oprogramowanie. Dumnym to można być, w kraju w którym są zarobki adekwatne do cen płyt na półkach. Ja kupuję tylko oryginały wtedy, gdy chcę pograć na sieci, albo tak jak w przypadku GMa, bo jest to moje główne hobby. Niestety przeciętnego Polaka nie stać na grę za 250zł na PS3, albo chociażby za 149zł na PC. Dziecko ma 14 lat, matka ledwie utrzymuje rodzinę z renty i co kupi dzieciakowi grę za 140 zł i będzie wrzucała kapcie do gara przez dwa tygodnie? Owszem, nie mówię, że należy propagować piractwo itd. ale nie oszukujmy się, w naszym kraju po prostu rozrywka jest bardzo droga, a ambicję która przekłada się na mój portfel to mam głęboko gdzieś...
Te wielkie firmy nie zbiednieją, piractwo jest i będzie, a mimo to nadal stać ich tworzyć i wydawać gry, przesadą dla mnie jest piracić grę która kosztuje 30/40zł, typu casuale, bo akurat taką kwotę można spokojnie uzbierać, a dla kogoś kto pracuje, to już mały wydatek, ale dać za grę ok 200zł, przejść ją w 6 godzin i odłożyć na półkę, to po prostu jest bez sensu. Jeżeli zarabiałbym 5,000zł to owszem, miałbym całą kolekcję oryginalnych gier i programów.
Piractwo to nie kradzież. Poza tym to, że ktoś spiracił soft niekoniecznie oznacza, że twórca stracił te pieniądze -- skąd pewność, że bez cracków user zakupiłby pełną wersję? Są też tacy co mimo, że najpierw spiracą to i tak kupują potem pełną wersję
BTW. GM8 gdy jest zarejestrowany wysyła do serwera informacje z danymi licencji i adresem karty sieciowej, po stronie serwera pewnie logują też IP. Tak więc jak będą chcieć to mogą sobie pozgłaszać tych, których dane licencyjne nie są zapisane w ich bazie danych
lepiej blokować każdy soft który wysyła coś do netu / pobiera. prócz managera pobierania, Firefoxa, AQQ i odpowiedniki itp.
@don_soyer: do tego sluzy piaskownica/zapora systemu windows(chyba jedyna(chociaz tez wkurzajaca(czasami)) opcja w windzie)/odlaczenie kabla od neta :X
chciales to zachowac dla siebie? nie dac tego do opinii publicznej?! To ukrywanie i nie mowienie calej prawdy!! Pojdziesz do wiezienia a tam beda tacy duzi panowie a oni cie...
Haha, ja hosts już tylko do localhosta wykorzystuję, zeby np. gmc.lan mi na 127.0.0.1 przekierowało i zebym sobie mógł lokalnie testować GMCLAN z działającymi ciastkami.
Gry w cenie 149zl to zazwyczaj nowości których nikt CI nie każe kupować a druga sprawa które wymagają niezłego sprzętu. Od lat słyszymy wokoło biadolenie, że gry są drogie a komputery ludziom co 2 lata babcia na "komunie" kupuje.
Dobre gry w seriach klasycznych kupisz za 19,99 a często na te kolekcje są promocje 2 w cenie 1.
A spiracenie programu/gry w celu późniejszego zakupu może delikwenta rozgrzeszyć tylko w przypadku faktycznego zakupu. Tylko kto po zagraniu na piracie w takie chały jak Assassin Creed później zdecyduje się to kupić?
GM owszem mógłby być tańszy dla posiadaczy wcześniejszych wersji (np. 7.0 która się nie łapała na darmowy upgrade a też nie dali nawet upustu). I obawiam się, że GM8.1 rozpoczyna serię produktu średniego (Standard) i część potrzebnych "drobiazgów" pojawi się w wersji Expert czy jak ją tam nazwią która kosztować pewnie będzie o stówę więcej niż Standard.
I co do wątku GPL, OpenSource, Freeware - zapewniam, że się DA. Najczęściej się po prostu nie chce nauczyć odpowiednika pakietu biurowego, graficznego czy tam wszelkiego innego i tyle chociaż przyznaję, że także istnieje oprogramowanie które jest praktycznie nie do zastąpienia. Ale na pewno nie przemawia do mnie argument "bo mam taki program w pracy i nie mam wyjścia, w domu muszę mieć pirata".
A i jeszcze jedno. Zamiast w Euro polecam jednak zapłacić w $ - na paypalu to prawie dycha różnicy (PLN).
Jakbym wydał grę, a Ty byś ją zpiracił, to poza moją pięścią na Twojej szczęce by nic nie rozgrzeszało. Tak samo jak młynarz miele mąkę i dostaje za to kasę, tak samo ktoś robi programy i gry i chce za to kasę - a jak piracisz, to odbierasz mu pieniądze.
Odbierasz teoretycznie. W praktyce jednak nic mu nie ubywa. Możesz nawet zyska sobie darmową reklamę, bo jak się takiemu delikwentowi spodoba, to powie znajomym. Poza tym, jak umiesz, to nawet na perfekcyjnym piracie nie wszystko będzie działało. Spójrz na takie Diablo II. Jak CD-Key jest w tym momencie w użyciu, to sobie nie pograsz na BattleNecie. Wystarczy umie - później idziesz już z górki.
Mentoss: tak się składa, że ja np. robię sklepy internetowe - wyobraź sobie, że niektórzy klienci by sobie ciuchy w sklepie brali za darmo. Firma do której sklep należy miała by straty, tym samym moja firma dostała by mniej, a mi obcięto by pensję, lub nawet zwolniono.
Pamiętaj, że jeśli koszt nowej gry to 200 złotych, to często 50 takich gier to pensja dla jednego z programistów. Wystarczy, że Twoi koledzy ze szkoły ściągną Cracki i właśnie jednemu programiście zabraliście pensję.
Potem się nie dziw, że kolejne części dobrych gier nie wychodzą, albo tytuły są kasowane. Jakaś gra sprzedała się słabo - nie ma kasy na jakąś inną.
Gdybyś z tego żył - myślałbyś inaczej. Ja nie chciałbym, żeby mnie ktoś okradał.
Najnowsze wersje GameMakera:
wydana 72 dni temu
wydana 401 dni temu
wydana 6 dni temu